Spis treści
- Polacy coraz częściej kupują suplementy
- Kurkumina i resweratrol - trudności w syntezie
- Koenzym Q i witamina D - czy warto stosować?
- Różnice w przyswajalności - suplementy a naturalne produkty
Polacy coraz częściej kupują suplementy
Sprzedaż suplementów diety w Polsce wzrasta każdego roku o 12-14 proc., co szczególnie widoczne jest w okresie jesienno-zimowym, kiedy wielu Polaków decyduje się na dodatkowe wsparcie odporności. W 2023 roku trzy czwarte dorosłych mieszkańców kraju zakupiło przynajmniej jeden suplement diety, a połowa kupuje tego typu preparaty regularnie, raz w miesiącu lub częściej. Według badania, w porównaniu do roku 2022, kiedy suplementy przyjmowało dwie trzecie Polaków, zainteresowanie tymi produktami rośnie.
Jednakże specjaliści ostrzegają przed przyjmowaniem suplementów na własną rękę bez konsultacji z lekarzem. Preparaty syntetyczne mają niższą przyswajalność niż naturalne źródła witamin, a ich nadmierne stosowanie może prowadzić do niekorzystnych skutków zdrowotnych.
Kurkumina i resweratrol - trudności w syntezie
Według dr. hab. n. med. Michała Chudzika, profesora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, przyswajalność syntetycznych preparatów jest istotnie ograniczona, co sprawia, że wiele popularnych substancji, takich jak kurkumina czy resweratrol, nie dostarcza organizmowi korzyści, jakie byłyby dostępne w naturalnych produktach. Kurkumina, mimo udokumentowanych właściwości prozdrowotnych, nie wchłania się efektywnie z suplementów.
Innym przykładem jest resweratrol, obecny w skórce winogron, znany z silnych właściwości antyoksydacyjnych i działania przeciwstarzeniowego. Dr Chudzik zwraca uwagę, że dawki resweratrolu zawarte w suplementach są zbyt małe, aby miały znaczący wpływ na zdrowie. Syntetyczne odpowiedniki naturalnych składników mają ograniczone zastosowanie, ponieważ trudno stworzyć preparat o skuteczności zbliżonej do naturalnych źródeł.
Koenzym Q i witamina D - czy warto stosować?
Koenzym Q, często reklamowany jako cudowna substancja wspierająca energię i metabolizm, w rzeczywistości pełni jedynie małą rolę w złożonych procesach energetycznych komórek. Dr Chudzik zauważa, że pojedynczy składnik, taki jak koenzym Q, nie jest w stanie wywołać znaczącego efektu na organizm.
Podobnie jest z witaminą D, która w Polsce, ze względu na klimat, jest suplementowana przez większość roku. Lekarze wskazują jednak, że naturalne źródła, takie jak tłuste ryby morskie, są lepsze niż syntetyczne preparaty, gdyż występują tam dodatkowe składniki wspomagające jej wchłanianie. Przedawkowanie witaminy D, szczególnie przy stosowaniu suplementów, może być szkodliwe.
Różnice w przyswajalności - suplementy a naturalne produkty
Dr Chudzik podkreśla, że suplementy nie zastąpią zdrowej diety. Naturalne produkty, takie jak owoce i warzywa, dostarczają witamin i mikroelementów w towarzystwie innych związków, które wzajemnie wspomagają swoją przyswajalność. Preparaty syntetyczne mogą jedynie częściowo pokrywać zapotrzebowanie na składniki odżywcze, ale ich efektywność jest często ograniczona.
Równocześnie profesor przypomina, że suplementy diety to produkty spożywcze, a nie leki. Nie podlegają one badaniom klinicznym, które przechodzą środki farmaceutyczne, a ich skład nie jest regularnie monitorowany pod kątem zawartości deklarowanych składników. Z tego względu zaleca się ostrożność i wybór naturalnych źródeł witamin, gdy tylko jest to możliwe.
Wzrost popularności suplementów diety w Polsce nie idzie w parze z ich skutecznością. Eksperci są zgodni: lepsze efekty przynosi regularne spożywanie naturalnych produktów bogatych w witaminy i mikroelementy niż przyjmowanie syntetycznych preparatów. Suplementacja, powinna być jedynie uzupełnieniem diety, a nie jej podstawą.
Źródło: PAP